Tak, mamy wizję.

Nasza wizja to pomóc kobietom odnaleźć ich wewnętrzny spokój.

Ilu kobietom? Ciężko powiedzieć i fajnie byłoby rzucać tu liczbami: "chcemy pomóc milionom kobietom odnaleźć wewnętrzny spokój".

Ale dlaczego akurat 1 milion? Bo to ładna liczba? Okrągła i fajnie brzmi? Właśnie nie wiem, co o tym sądzić. Trochę to takie korporacyjne.

Dlatego wrócę trochę do naszej misji.

Poznaj naszą misję

Chcemy dać z siebie wszystko przy każdym kontakcie z kobietą, która pragnie odnaleźć swój wewnętrzny spokój.

Z drugiej strony mierzymy, czy nam się to udaje. W naszej Galerii Wewnętrznego Spokoju w Sanoku mamy licznik i sprawdzamy, ilu kobietom udało nam się pomóc.

Chcemy wiedzieć, czy rzeczywiście idziemy w dobrą stronę.

Wracając do wizji, mamy pewną wizję w naszych głowach.

Wymarzona wizja spokoju.art

Jest to Klinika Wewnętrznego Spokoju w Bieszczadach. 

Dlaczego w Bieszczadach? Dosyć proste. Pochodzimy z Sanoka i Bieszczady są w naszym sercu. Bieszczady i folk są naszą inspiracją do tworzenia sztuki, która zmienia świat.

Bieszczady, dlatego że widzimy w tych rejonach ogromny problem. Chociaż ludzie są mili, to masa z nich jest niedobra dla siebie nawzajem. I robią to nieświadomie. Nie wiedzą, że można inaczej.

Więc zadajmy sobie pytanie: A co jeśli moglibyśmy być pierwszym dominem, które to zmieni?

Jak zasypiam to widzę Klinikę Wewnętrznego Spokoju w Bieszczadach, nasze dzieła artystyczne w korytarzach i gabinetach i przede wszystkim pewne siebie, pełne wewnętrznego spokoju pacjentki z nich wychodzące.

Czyż to nie piękna wizja?

Dołączysz? 

"Moją rolą jest sprawić, aby artyści i pisarze mogli tworzyć dalej pomimo rewolucji AJAJAJ, czyli AI, sztucznej inteligencji. Pragnę, aby ich twórczość do Ciebie dotarła, przebiła się przez ten cały technologiczny szum, który według mnie jest niezdrowy i pomogła Ci odnaleźć Twój własny wewnętrzny spokój."